Benalmadena, (Hiszpania, port w pobliżu Malagi)
port przyjazny prosty i co najważniejsze ciepły i wygodny.
Po wielu dniach i tygodniach pobytu na Ocenie nareszcie dotarliśmy do ciepłego portu z wygodami. Choć dopiero poranek po wcześniejszym deszczu dał nam smak odpoczynku
Wiele tygodni na Oceanie i wiele sytuacji losowych to jednak spory bagaż po zimie na oceanie.
Z drugiej strony to też nieobliczalne doświadczenie, o którym doskonale się opowiada, jednak z dużym trudem się je przeżywa.
W nocy na pokładzie spotkała się cała załoga. To magiczny czas bo pierwsze wrażenie robimy tylko raz. Jak miło że wszystkie niepokoje, czy załoga będzie fajna zawsze są płonne. Żeglarze po prostu są fajni. Są wyjątkowi niepowtarzalni i poznawanie ich jest tak samo wyjątkowe jak odkrywanie nowych miejsc i portów.
Jak miło że mając uśmiech na twarzy po świetnym wieczorze i poranku na jachcie, podczas odprawy portowej spotykamy świetną uśmiechniętą obsługę w Kapitanacie.
Biura są bez przepychu ale z klimatem. A obsługa miła uśmiechnięta. Aż wzdycha się dlaczego tak nie może być zawsze !
Po nocy, odpoczynku, świetnej kolacji i śniadaniu płyniemy do Cartageny.
Świetna załogo, świetny uśmiechnięty poranek. Pływanie z Wami to przyjemność.
Każdy etap na morzu to ślepy los i współpraca z naturą, jachtem i załogą.
Każdy dzień może być sielanką i walką o zdrowie i życie.
Latami przygotowujemy się do podjęcia trafnych i skutecznych decyzji w trudnych warunkach a i tak zawsze zastana sytuacja nas zaskakuje i to właśnie doświadczenie pozwala na trafność decyzji.
Bez załogi Kapitan sobie nie da rady, dziękuje swoim załogą za doskonałą pracę na pokładzie.
Pływanie z Wami to przyjemność.