Kalinka Kapitanka – Burza i Słońce na morzu i lądzie
Ahoj, witam Wszystkich ponownie z pokładu jachtu na morzu Dzielę się z Wami relacjami i opisami z mojego życia na morzu i oceanie. Życie moje jest podobne do dzieci na lądzie, tylko odpowiedzialność jest większa
Witam Was dzisiaj z mariny (marina to port dla jachtów). Czy wiecie że żeglując po morzu i oceanie nie czekamy tylko na cel do którego płyniemy. Tak jest najczęściej na lądzie, lub jak lecimy samolotem. Jedziemy lub lecimy gdzieś. My jak żeglujemy, to już żeglowanie to wspaniała przygoda. Wykorzystujemy żagle i ten sam wiatr i zasady żeglowania co ludzie od setek lat. To dlatego od setek lat pierwsi podróżnicy byli żeglarzami. Tylko tak można było dotrzeć do nowych światów, a dziś tak można dopłynąć do niedostępnych z lądu miejsc.
Czy wiecie że ponad 70 % całej ziemi to morza i oceany. Do dlatego też ziemię nazywają niebieską planetą !
Naprawdę morza i oceany są duże i często płynąc nie widzimy żadnego lądu. Czasem nawet całymi długimi dniami na morzu i ocenia nie widzimy lądu i żadnego statku. Jesteśmy tylko my i morze. I czasem delfiny i wieloryby 🙂
Czy wiecie że zasięg naszego widzenia zależy od wysokości na jakiej jesteśmy my. Jest on ograniczony ponieważ ziemia jest okrągła i horyzont to granica widzenia czegoś płaskiego na ziemi. Jak patrzymy mając wzrost około 3 metrów (mój wzrost plus wysokość mojego jachtu) to widzę wszystko płaskie na morzu na około 20 km. Inny statek widzimy mniej więcej na odległość 40 km. Dlatego że jest on wyższy niż jacht i widać go wysoko ponad horyzont.
Jak płyniemy wiele dni to tak jak na pustyni jesteśmy zdani na siebie i to co mamy na jachcie. Dlatego na jachcie połowa wszystkiego co mamy dotyczy bezpieczeństwa. Nie trudno sobie wyobrazić że na oceanie podczas burzy nie da się zjechać na pobocze i poczekać aż się skończy J Podczas burzy najwięcej jest pracy i nie można odpocząć. Ciekawe jest to że o słodką wodę na morzu jest często trudniej niż na pustyni. A słona woda pita sama to właściwie trucizna.
Dzisiaj dla Was porównam czym u mnie i u Was różni się burza i dzień słoneczny.
Burza.
U Was na lądzie burza wygląda inaczej niż u mnie, inaczej się ją odczuwa. Wy oglądacie burze z za okna i jeżeli się jaj boicie , bo nie wątpię że można bać się burz, łatwo Wam od niej uciec lub o niej zapomnieć w bezpiecznym domu lub mieszkaniu. Łatwo możecie zasłonić żaluzję w oknie lub firankę. Wtedy burza wydaje się być daleko. możecie sobie włączyć lampkę , wziąć książkę z pułki zaparzyć herbatę i poczytać zapominając o niebezpieczeństwie i strachu. Równie łatwo włączyć sobie telewizor poszukać sobie jakiegoś kanału na którym będzie wasz ulubiony film i oglądać w cieple i spokoju we własnym łóżku.
Cóż, Ja mam inaczej. Jak zobaczę burze muszę się do niej odpowiednio przygotować, staram się ją obserwować i wiedzieć kiedy się skończy. Dopiero wtedy spokojnie mogę odpocząć.
Czy wiecie że jak spotkacie burzę z piorunami w otwartej przestrzeni na lądzie, nie wolno chować się pod drzewami? Wyładowania atmosferyczne szukają najkrótszej drogi do ziemi. Piorun pewnie uderzy w drzewo a nie obok niego. Dlatego nie chowamy się pod drzewami podczas burzy.
Tak też jest na jachcie, tylko my nie możemy uciec do naszego drzewa. Nasz maszt ma około 18 metrów wysokości, jeśli wyładowanie będzie blisko pewnie uderzy w nas. Jacht jak dom na lądzie ma instalacje przeciw wylądowaniom ale nadal może wywołać ono duże szkody. Na jachcie na morzu trzeba być przygotowanym na trudne sytuacje bo musimy sobie sami ze wszystkim poradzić. Pomoc jest na morzu niedostępna lub może nadejść zbyt późno.
Dlatego podczas burzy na morzu wyłącza się wszystkie urządzenia elektryczne. Oddziela akumulatory, oraz zabezpiecza komunikację na wypadek konieczności wezwania pomocy.
Czy wiecie że podczas burzy na jachcie, do piekarnika chowa się telefon, radio morskie VHF raz komunikatory satelitarne. Tam są bezpieczne od wyładowań. Mogą być konieczne do wezwania pomocy Piekarnik tworzy siatkę Faradaya, przestrzeń odporną na prąd występujący przy wyładowaniach atmosferycznych)
Słońce;
Słoneczny dzień na lądzie do setki możliwości zabawy i odpoczynku. Ale praca też jest wtedy przyjemniejsza. Zimne napoje, chwila w cieniu, gry zabawy i później kąpiel, odpoczynek i chłodny wieczór. Tak wygląda piękny dzień na lądzie.
Na morzu podczas ładnej pogody jest wspaniale. Płyniemy pod żaglami słysząc tylko fale i wiatr i delfiny. My też mamy zimne napoje i cień pod pokładem. Też możemy ochłodzić się podczas kąpieli. Ale my potrzebujemy do radości wiatru. Najlepszy wiatr pozwalający na pływanie pod pełnymi żaglami zdarza się rzadko. Jednak najczęściej jest właśnie latem. Wtedy na pięknym morzu, pod żaglami, wśród przyjaciół przezywamy wspaniała chwile. Jemy wieczorami bo w dzień temperatury u nas często przekraczają 40 stopni. Wieczorami jak jest chłodno długo jeszcze rozmawiamy i wspominamy wspaniałe dni.
Wszystko może jeszcze zmienić noc na morzu. Bo jeśli będziemy płynęli nocą to już po południu osoby prowadzące jacht w nocy muszą wypocząć i się wyspać. Osoby prowadzące i pomagające w prowadzeniu jachtu są podzielone na zespoły nazwane wachtami. Wachty zamieniają się co kilka godzin żeby zawsze osoby odpowiedzialne za jacht i bezpieczeństwo były wypoczęte. Dzieci nocą śpią i nie pełnią wacht.
Czy wiecie że w nocy na morzu nie wolno używać białych silnych świateł, szczególnie na i pod pokładem. Używamy światła czerwonego, które nie powoduje że tracimy w nocy ostrość i zasięg widzenia.
Jutro jedziemy na Gibraltar z Chorwacji. Musimy przesiąść się na nasz jacht ekspedycyjny na Gibraltarze.
Kilka dni mnie nie będzie na internecie, ale na pewno po drodze będzie pięknie !
Do usłyszenia niebawem !
Kalinka Kapitanka