Tanie rejsy rodzinne, stażowe, szkoleniowe | baltic-anchor.pl

Urlop Żeglarza i Marynarza – początek

Tysiące godzin na morzu, setki godzin podczas wymagającej pogody, dziesiątki godzin sztormów i ratowania zdrowia i życia. A jednak pasja czasem przeżywa też kryzys, a tęsknić to już niestety patrzeć w siebie i nie widzieć świata.

Jak to się stało?
Cały czas spędzony ma morzu jest przygodą i miejscem gdzie chwile biegną wolniej. Godziny na wachcie się dłużą, wachty czasem trwają w nieskończoność. Wielu z nas pamięta jak wygląda noc sztormowa w czapce, w rękawiczkach a czasem w kominiarce. Godziny od wpisu do wpisu do dziennika, trwa wieczność.


Z drugiej strony poranek nad morzem, oceanem bywa przepiękny. Kawa po bardzo długiej nocy przy pojawiającym się świetle słońca. Zachód po cudownym dniu pod żaglami. To jak koń w galopie, prosty widok, który wrażliwym zapiera dech i wydłuża chwilę do granicy prawdziwego szczęścia.


Czas  na morzu tak bardzo różni się od pracy na lądzie jak bardzo jest to czas naszej pasji.
Dlatego na morzu widzimy jak pochodnie, ludzi którzy żyją pełnią życia czując wiatr, smak słonej wody i nieprzespane noce. Jednocześnie ci sami ludzie cieszą się jak młodzi zakochani studenci patrząc na piękny zachód słońca.


To piękne jak spotyka się na wodzie, w porcie ludzi żyjących zgodnie z sobą, z własną pasją. czuje się wtedy jak patrze na czyste szczęście widząc śmiejące się oczy żeglarza na morzu, bez względu na jego wiek.

I to wszystko, szczęście i z pasją przeżywanie trudów morza, może trwać miesiącami latami aż do momenty gdy zaczynamy patrzeć nie przed siebie a za siebie.

 

Jeśli wieczorem podczas zachodu słońca, zamiast na światło patrzymy w przeszłość i widzimy oczyma wyobraźni ciepło jakie daje nam kawa z ukochaną osobą obok, w znajomym miejscy, w którym przeżyliśmy wiele naszych wspomnień. Wtedy świat się zmienia.
Podczas ostatnich moich dni na morzu, jeszcze przed uporem, usłyszałem słowa które do tej pory słyszę jak wypowiedziane kilka minut temu. Gdy powiedziałem że czuje się już po 11 miesiącach na morzu inaczej, przyjaciel stary kapitan powiedział mi,  jak żyje w raju i go nie widzę to czas wracać do domu.


Miał rację !
Rozpoczynam urlop po wielu miesiącach na morzu, czy będzie jak marzę ?