Ahoj, witam Wszystkich ponownie z pokładu jachtu na morzu
Dzielę się z Wami relacjami i opisami z mojego życia na morzu i oceanie. Życie moje jest podobne do dzieci na lądzie,
tylko odpowiedzialność jest większa i przygody inne
Dzisiaj jest u mnie czas na wspomnienia i tęsknoty. Jestem teraz na wyspach Kornati na Morzu Adriatyckim.
Dlatego opisują dzisiaj temat podróżniczy dotyczący zawsze naszych podróży. Dziękuje też za inspirację Pani nauczycielce Języka Polskiego.
Jak jesteśmy długo za granicą to brakuje mi miejsca gdzie się wychowałam. Trudno to opowiedzieć ale jak latam czasem jesteśmy w Polsce to podoba mi się nawet zapach drzew i trawy, do których za granicą bardzo tęsknię. Wyobrażacie sobie, brakuje mi nawet znajomych zapachów. W innych krajach łąki, drzewa i morze pachną inaczej.
Czy wiecie że podróżując po morzach i oceanie nie wiemy często w jakim jesteśmy kraju. Są pewne strefy wpływu krajów ale wody otwarte są międzynarodowe. To nawet inaczej jak niebo nad nami. Niebo znajduje się nad określonymi krajami i jest własnością krajów, a morza i oceany są wszystkich
Dzisiaj chce Wam opisać historię wyjątkowego przedmiotu na pokładzie naszego jachtu. Wcześniej myślałam żeby napisać o jednej z wielu naszych pamiątek z podróży. Jednak ostatecznie opowiem Wam o rzeczy, która dzięki ostatnim lekcją historii bardzo zmieniła dla mnie swoje znaczenie.
Od lat towarzyszy nam na jachcie polska flaga. To o niej Wam napiszę dzisiaj. Na morzu flaga ma inne znaczenie dla wszystkich. Przynajmniej dla mnie miała inne znaczenie na lądzie. Na jachcie flaga (na jachcie nazywa się banderą) musi zawsze być umieszczona na jego rufie (to tył jachtu) i oznacza kraj rejestracji jachtu. Flaga to coś ważnego i istnienie wiele ceremonii na jachcie z nią związanych. Banderą się salutuje, czyli ją obniża o połowę jej wysokości mijając okręt wojenny i miejsce ważne historycznie (szczególnie miejsce walk wojennych). Istnieją też inne ceremonie, ale jednak rzadko się je w naszych czasach pamięta. Najważniejsze że trzeba o banderę dbać. To nasza łączność z naszą historią i naszym krajem.
Na morzu dzięki fladze już z daleka można zobaczyć z jakiego kraju jest jakiś jacht lub statek. Dodatkowo są jeszcze flagi pod salingiem (to poprzeczki na maszcie) to są małe flagi kraju z jakiego pochodzi załoga i inne flagi klubów i organizacji do jakich należy jacht.
Czy wiecie że polska flaga biało czerwona towarzyszy nam już od roku 1831. Kolor biały oznacza srebro i czystość i szczerość a kolor czerwony oznacza męstwo, odwagę i walkę o wolność.
Zawsze gdy jesteśmy zmuszeni zmienić naszą banderę na nową (niestety wiatr i sól bardzo ją zawsze niszczą) starą obdarzamy dużym szacunkiem. Ładnie ją składamy i zachowujmy żeby nam przypominała o przeżytych chwilach na morzu. Często flagę zabiera ktoś z członków załogi, wtedy jeszcze przez wiele lat komuś przywraca wspomnienia. Najczęściej oprawia się banderę i wiesza w domach w miejscach wspomnień i pamięci.
Podczas naszych podróży bardzo często spotykamy ślady wpływu polski na losy europy i świata.
Ostatnio z mamą i tatą znów odwiedziliśmy Gibraltar. Tam jest pomnik Generała Sikorskiego. Teraz stojąc koło niego widzimy Europę i Afrykę. To jednak inna historia, którą opowiem Wam innym razem.
Cóż świat jest bardzo interesujący i piękny. Trzeba tylko wyjść za próg naszego domku …….
Teraz już wracam do swoich obowiązków na jachcie.
Już za kilkanaście dni opowiem też Wam o naprawach naszego jachtu S/Y SISTRUM.
Trzeba systematycznie raz lub dwa razy w roku cały odnawiać, serwisować i sprawdzać.
Tym razem znów go unowocześniliśmy !
Do usłyszenia
Kalinka Kapitanka